“Baba za kółkiem”, “zimny łokieć” – wszyscy znamy te określenia aż za dobrze. W końcu za kółkiem każdy z nas jest “kimś”, a typów osobowości kierowców jest naprawdę wiele. Badania charakterów przeprowadzają firmy ubezpieczeniowe i instytuty naukowe, na czele z cenionymi psychologami. Jednak najwięcej do powiedzenia o innych użytkownikach dróg mają sami kierowcy.
Poniżej przedstawiamy cały przekrój najczęściej obserwowanych osobowości użytkowników dróg. Sprawdź, czy i Ty znajdujesz się na naszej liście!
Typy kierowców, których możesz spotkać na drodze
Stereotypy dotyczące kierowców znamy wszyscy: baba za kółkiem to samo zło, dziadkowi powinni zabrać prawo jazdy 10 lat temu, a BMW to auto dla dresiarzy – można tak w nieskończoność.
W dużej mierze wynikają one z egoizmu kierowców. W końcu każdy z nich jest tym najlepszym, najszybszym i najbardziej przepisowym. Inni użytkownicy szos to zawalidrogi i ślamazary, które nigdy nie powinny nawet oglądać prawa jazdy. Kto im je w ogóle dał?!
Ile prawdy jest w stereotypach? Jaki jest stan faktyczny?
By znaleźć odpowiedź na to pytanie, tworzy się typy „idealnych” osobowości kierowców. Niestety, w większości z nich przeważa agresywne zachowanie – według badań jednego z ubezpieczycieli, to powód aż 2/3 kolizji na drogach.
Uczestnicy wypadków nie są skoncentrowani, ignorują przepisy ruchu drogowego, a często mają nawet, jak to nazwano w badaniu, niską sprawność intelektualną (czytaj: są zbyt głupi by odpowiedzialnie korzystać z samochodu). Mowa tu zazwyczaj o poważnych wykroczeniach, takich jak jazda pod wpływem alkoholu, narkotyków czy innych substancji odurzających.
Oczywiście głównymi przyczynami kolizji jest nadmierna prędkość i/lub niedostosowanie prędkości jazdy do panujących na drodze warunków. Zazwyczaj wynika to z zawyżonej pewności co do własnych umiejętności i wynikających z niej brawury, nonszalancji oraz podwyższonego poziomu agresji za kierownicą. W takich przypadkach kierowca może wszystko, umie wszystko i najlepiej nawet na niego nie spoglądać.
Co określa typ kierowców?
Na ugruntowanie postawy kierowcy wpływ ma wiele czynników. To od nich zależy, czy człowiek za kierownicą jest narwany jak dziki zwierz, stanowczy jak nauczyciel czy raczej woli bezpiecznie dojechać do celu, zupełnie nie rzucając się w oczy.
Osobowość kierowcy kształtują:
- wrodzony temperament i charakter,
- własne potrzeby,
- obraz samego siebie,
- postawa wobec innych osób,
- inteligencja,
- uwarunkowania patologiczne przenikające zazwyczaj ze środowiska dorastania.
Poszczególne cechy charakteru wpływające na zachowanie za kółkiem dzielimy na:
- cechy temperamentne – gdzie ważne jest życie emocjonalne, działanie i styl zachowania, a także charakter oraz inteligencja kierowcy;
- cechy zdolnościowe – określające zwykle inteligencję emocjonalną i zdolności pozwalające wybrać odpowiedni sposób zachowania w danej sytuacji. To efektywne współżycie i funkcjonowanie;
- cechy dynamiki działania – określające sposób wyznaczania celu i środki dążenia do jego osiągnięcia, z uwzględnieniem odpowiednich czynników motywacyjnych.
Model osobowości, na podstawie którego obserwujemy powyższe cechy, składa się z pięciu czynników o różnych poziomach:
- ekstrawersji lub introwersji,
- stabilności emocjonalnej lub neurotyczności,
- otwartości,
- ugodowośc i sumienności.
Osobowość kierowców w badaniach psychologa transportu
Jak wynika z badań przedstawionych przez psychologa transportu Andrzeja Markowskiego, wiceprezesa Stowarzyszenia Psychologów Transportu w Polsce, kierowców poruszających się po naszych drogach możemy podzielić na pięć kategorii.
Mad Max

Kierowca w typie Mad Maxa jest egoistyczny, łatwo osiąga szczyty agresji. To wojownik i pan szosy, a każdy inny ma jeździć dokładnie tak, jak on tego wymaga. W swoim mniemaniu jest najszybszy i najzwinniejszy, a Kubica to przy nim ledwie kursant z “elką” na dachu.
Z badań naukowych wynika jednak, że Mad Max jest niedojrzały – zarówno na gruncie emocjonalnym, jak i społecznym. To typ, który ma potrzebę ciągłego potwierdzania swoich umiejętności i własnej wartości. Nie uznaje kodeksu ruchu drogowego, w nosie ma bezpieczeństwo jazdy, a inni kierowcy dla niego nie istnieją. Jeśli ktoś chciałby mu przemówić do rozumu, do eskalacji konfliktu dochodzi błyskawicznie – w końcu Mad Max nie ręczy za swoje czyny.
Mad Max wywołuje u innych kierowców irytację i agresję. Efekty mogą być tragiczne – szczególnie, gdy na drodze spotka się dwóch takich dominatorów. Podobno z syndromu Mad Maxa się wyrasta. Niestety, nie dotyczy to wszystkich.
Wychowawca

Inną odmianą agresywnego Mad Maxa jest typ kierowcy określany jako Wychowawca. Wbrew nazwie, nie zatrzyma on jednak samochodu na poboczu, by kulturalnie wytłumaczyć, co zrobiliśmy źle. Wręcz przecwinie – zajedzie z impetem drogę, ostro zahamuje przed maską i na odchodnym krzyknie, co myśli o naszych umiejętnościach. Lekcję musimy odrobić sami.
Będzie miał tył do klepania? I co z tego! To on jest z przodu i to nie z jego OC czy AC pociągną. To inni kierowcy jeżdżą źle, inni popełniają błędy. Wychowawca karmi się poczuciem wyższości i własnymi przesadzonymi reakcjami, w międzyczasie zupełnie nie dostrzegając własnych słabości.
Jak zaznacza psycholog A. Markowski, w kontakcie z Wychowawcą lepiej zachować spokój i nie rozpoczynać żadnych potyczek, choćby słownych. To niełatwe zadanie – w końcu Wychowawca wywołuje u innych irytację, agresję i nieufność.
Słodka Idiotka

Kolejnym typem osobowości kierowcy jest Słodka Idiotka. Oczywiście płeć nie ma tu znaczenia – Słodką Idiotką równie dobrze może być także mężczyzna. W odróżnieniu od wcześniej omówionych rodzajów kierowców, zamiast pysznić się własnymi umiejętnościami, Słodka Idiotka udaje osobę głupszą, niż jest w rzeczywistości.
Ten znak tu nie stał, drzewo mnie napadło, babcia z balkonikiem nagle wtargnęła na jezdnię. Idiotce zupełnie obojętne, czy szkodzi innym kierowcom, utrudnia jazdę czy nawet naraża na niebezpieczeństwo. Liczy się tylko sprytne dotarcie do celu. Jeśli Słodka Idiotka jest atrakcyjną kobietą w typie Pameli Anderson, wszystko uchodzi jej płazem. Jeśli zaś głupiego udaje mężczyzna, wywołuje on zazwyczaj reakcje agresywne, nieraz pełne politowania i ironii.
Osoby z syndromem Słodkiej Idiotki do końca będą się upierały, że ich działanie nie było zamierzone. Czy to duży problem na drodze? Zdawałoby się, że nie, ale za takim niedojrzałym zachowaniem stoi chęć manipulacji drugą osobą. To zawsze stwarza zagrożenie.
Kierowcy odreagowujący lęki

Kierowcy odreagowujący lęki są nieprzewidywalni. W danym momencie traktują swój samochód jako jedyne bezpieczne miejsce, którego za nic nie chcą stracić. Rozładowują w nim stres, a to wiąże się z wybuchami agresji i ucieczką od odpowiedzialności. Z takich składników wychodzi iście wybuchowa mieszanka. Nagromadzony stres i siedzące z tyłu głowy lęki nie pozwalają im racjonalnie myśleć, dlatego ich reakcje są niezwykle trudne do przewidzenia.
Asertywny

Kierowca Asertywny to z kolei prawdziwy anioł za kierownicą. Człowiek, którego chcielibyśmy spotykać na swojej drodze przynajmniej raz dziennie, najlepiej w długim korku. Uważa, że na drodze każdy jest tak samo ważny. Ba! Pamięta nawet o tym, by przepuszczać pieszych na przejściu!
Ten typ stara się zachować bezpieczeństwo jazdy i pokonać określony odcinek bez żadnych komplikacji. Jest niezwykle pokorny – zniesie nawet najgorsze wyzwiska, by uniknąć nieprzyjemnego dochodzenia swoich racji i kłótni z innymi typami kierowców. Nie reaguje więc na zaczepki, a jego bronią jest szczery i serdeczny uśmiech – na pewno nie taki, który może być uznany przez agresora za prześmiewczy czy zaczepny. Kierowca Asertywny – choć sam nie jest stuprocentowo przekonany do własnych możliwości i umiejętności – na drodze zdaje się być najinteligentniejszym i najbardziej utalentowanym człowiekiem.
Osobowość kierowców według WSEiNP w Londynie
W wyniku szeroko zakrojonych badań, londyńscy naukowcy sklasyfikowali siedem typów kierowców:
- Nauczyciele – bardzo podobni do opisanego wyżej typu Wychowawcy z badań Markowskiego.
- Wszechwiedzący – są panami szos i w ich mniemaniu każdy inny użytkownik drogi jest, kolokwialnie mówiąc, frajerem.
- Rajdowcy – wyprzedzają wszystkich nawet na trzeciego, nie potrafiąc jednocześnie znieść widoku samochodu wyprzedzającego ich auto.
- Karciciele – za złe zachowanie na drodze chcą ukarać każdego. Nie patrzą przy tym na rodzaj kary. Gdy wyzwiska, w ich mniemaniu, nic nie nauczyły przeciwnika, potrafią przejść do „punktowania”, czyli rękoczynów tu i teraz.
- Filozofowie – kontrolują emocje i próbują zrozumieć nawet największe wykroczenie drogowe. Są niezdrowo pobłażliwi i żyją w świecie złudzeń i iluzji drogowych.
- Wymijacze – nic nie wiedzą, nic nie widzą, oni tu tylko przypadkowo przejechali i już ich w zasadzie nie ma.
- Pustelnicy – żeby się nie zdenerwować, udają, że na drodze są zupełnie sami. Czas zajmuje im słuchanie muzyki, rozmowa przez telefon komórkowy (koniecznie przez słuchawki) lub zdawkowa komunikacja z wybranymi pasażerami. Ich samochód jest jak bańka mydlana. Porusza się w określonym kierunku w ciszy i spokoju.
Zespół badawczy stwierdził, że typ danego kierowcy zależy od jego sposobu na odreagowanie stresu i wszelkich napięć. Jeśli ktoś potrzebuje się wykrzyczeć, robi to w tym samym miejscu, w którym zaistniał konflikt. Zazwyczaj jest to więc samochód. Podobnie jest z wybuchami agresji, pogrążaniu się w myślach czy przymykaniu oka na błędy innych kierowców zgodnie z pokornym przekonaniem, że przecież wszyscy mają ciężko.
Typy kierowców według innych kierowców
W temacie typów osobowości kierowców, najwięcej do powiedzenia mają… sami kierowcy. O sobie mówią co prawda niewiele, a jeśli już – to w samych superlatywach. Inni użytkownicy dróg są za to dla nich masą bardziej (lub mniej) złożonych charakterów i postaci.
Jakich? Oto najważniejsze:
Dresiarz

Łysy, duży i tępy. Jeśli jeszcze nie zdążył zmądrzeć, to pewnie już nie zdąży, o co zadbają przydrożne drzewa. Na drodze jest królem: jedzie na trzeciego, potrafi wyprzedzić poboczem i stara się ominąć każdy korek. Gdyby otworzył podczas jazdy drzwi, pewnie by odleciał. Prędkości poniżej 100 km/h są dla mięczaków, a on jest samcem alfa. Nie ma wyobraźni, a niskie IQ raczej nie pomaga mu jej rozwinąć – robi więc co może, żeby tylko zaistnieć.
Żółtodziób

Sterydy nie zawładnęły jego myślami, a tata nie sypnął kasą na prawo jazdy – to człowiek zalękniony, nieufny i nieco toporny w swoich działaniach. Zapomina o włączeniu świateł, skrzyżowanie jest dla niego jak kostka Rubika, a manewry wykonuje z takim zapasem, jakby jego hatchback był tirem lub ciągnikiem z naczepą. Jest zawsze na czele peletonu – powolny i zlany potem, obserwuje jedynie jak wyprzedzają go kolejne samochody.
Kobieta za kierownicą

Wspomniana już wyżej, choć zazwyczaj nie zalicza się do kategorii słodkich blondynek (chyba, że po małym liftingu). To zazwyczaj matka, żona i kochanka, a ponad wszystko – plątanina wad i zalet. Czasem jednak budzi się w niej lwica – szczególnie wtedy, gdy na tylnej kanapie jadą jej lwiątka.
Jeśli ktoś stanie jej na drodze, potrafi wyjść z auta i wydrapać pazurami oczy. Może też warknąć i rzucić pod nosem wiązankę przekleństw (na tyle cichą, by nie usłyszały jej dzieci i na tyle głośną, by dać upust emocjom). Ponadto potrafi zrobić make-up na czerwonym świetle, włącza lewy kierunkowskaz skręcając w prawo i ostro hamuje. Jest nieprzewidywalna, zazwyczaj tworzy korki i zawsze wszystko wie najlepiej.
Choć takich “lwic” na drogach nie brakuje, w oczach samców (niekoniecznie alfa) taką nieprzewidywalną drapieżnicą jest niemal każda kobieta za kółkiem. To jednak jedna z tych łatek, którą często przylepia się w niewłaściwe miejsca – nietrudno przecież trafić na drogach na wszystkoogarniaczki i świetnych kierowców.
Niedzielny kierowca

Jedzie wolno najszybszym pasem w wyglancowanym na niedzielę samochodzie rodzinnym. Nie reaguje w zasadzie na nic – jest anemiczny, jedzie zgodnie z teoriami oszczędności paliwa i ekonomicznej jazdy. Uwielbia dojeżdżać na luzie do skrzyżowania, zna ograniczenia prędkości na wyrywki i zazwyczaj nikt i nigdy nie jest w stanie rozproszyć jego uwagi.
Dziadziuś

Jeździ tak długo, że datę wydania prawa jazdy myli z wybuchem I Wojny Światowej. Wszystkie drogi zna na pamięć i lepiej, żeby nikt nie postawił innego znaku na drodze, bo gotów pozabijać wszystkich, upierając się, że za jego młodości to tu nie stało. Dodatkowo jego samochód zdaje się mieć tyle lat co on lub starzeć się w psiej numeracji.
Rolnik w wielkim świecie

Bywa nazywany cichociemnym, bo najlepiej czuje się w jeździe na oślep i po ciemku. Gubi się w ulicach dwukierunkowych, nie zna się na znakach drogowych, a zasady ruchu drogowego ogranicza do koniecznych umiejętności ruszania, stawania i jazdy, nawet w bok. Zazwyczaj porusza się sprzętem ciężkim typu Żuk czy Trabant – ewentualnie pożycza od szwagra fiacika, do którego stara się zmieścić z kwintal pszenicy, wieprza i kumpla zgarniętego z przystanku.
Chamik

To wariat zmieszany z agresorem, który chciałby być dresiarzem, gdyby tylko był wstanie zamienić piwo i telewizor na koks i siłownię. Nie trudzi się czytaniem, pisaniem czy liczeniem. On musi mieć bezwzględną rację. Jeździ czyimś samochodem i nikt mu nie podskoczy, choć w kontakcie bezpośrednim mocno zalatuje tchórzem.
Pijaczyna

Aby przypomniał sobie lekcje w kursu prawa jazdy i zdecydował się wsiąść za kółko, musi wypić przynajmniej seteczkę – na odwagę. Jazda za nim jest więc niebezpieczna, zupełnie tak, jak jazda z nim. Wraz ze wzrostem liczby promili we krwi, proporcjonalnie wzrastają także jego umiejętności prowadzenia samochodu, prędkość oraz częstotliwość niespodziewanego pojawiania się na jezdni innych aut, drzew, a nawet domów. Nikt nie potrafi zapewniać o swojej niewinności tak żarliwie, jak on.
Zimny łokieć, pan samochodzik, tirowiec… Ta wyliczanka mogłaby się ciągnąć w nieskończoność. Kierowcy – najbardziej wygadany rodzaj człowieka – potrafią wyciągać negatywne stereotypy jak króliki z kapelusza. Na drogach porusza się mnóstwo osobowości, a każda ma swoje wady i zalety. Najważniejsze, byśmy potrafili jakoś się nawzajem zrozumieć.
A Ty? Jakim typem kierowcy jesteś?
Zdecydowanie wychowawca 😛
Zdecydowanie wychowawca