Każdy świeżo upieczony osiemnastoletni kierowca za najbardziej trafiony prezent uznałby pierwszy samochód. Jak wybrać odpowiedni model dla tych, którzy dopiero wyruszają na drogi?
Nie ma nic piękniejszego, jak wraz z dokumentem uprawniającym do poruszania się po drogach publicznych dostać swój pierwszy samochód. O jakich pojazdach marzą osiemnastolatki? Oczywiście o pięknych, szybkich i nowoczesnych. Najlepiej, gdyby to był sportowy kabriolet lub budzący respekt, potężny SUV.
Jakie auto na pierwszy samochód?
Niestety, mimo że auta w Polsce już dawno przestały być dobrem luksusowym, tylko nieliczni młodzi kierowcy mogą spodziewać się w prezencie czterech kółek prosto z salonu. Fachowcy radzą, by na pierwszy samochód wybrać raczej auto używane. Wóz łatwy w prowadzeniu i obsłudze, tani w naprawach i z niewielkim apetytem na paliwo – wszak młodzi mają zazwyczaj ograniczony budżet. Ale auto powinno być jednocześnie bezpieczne. Tego przynajmniej życzyliby sobie rodzice obdarowanego motoryzacyjnym prezentem osiemnastolatka.
Podstawowe dylematy
Argumentem przemawiającym za takimi przebojami jak 10-letni Fiat Punto, Opel Corsa, czy Renault Clio są niskie koszty napraw i części zamiennych. Oczywiście mówimy o samochodzie z benzynowym silnikiem, który nie sprawi większych kłopotów motoryzacyjnemu żółtodziobowi i będzie przy tym oszczędny. Znacznie niższe będą też koszty blacharskie, jeśli niedoświadczonemu kierowcy w czasie parkowania zdarzy się zarysować nadwozie. W ostateczności z naprawy karoserii można w przypadku starego auta całkiem zrezygnować…
Podejmując decyzję o zakupie pierwszego samochodu dla nastolatka, warto posłuchać również rad mechaników. Odradzają oni modele z górnej półki, z mocnymi silnikami i skomplikowanymi rozwiązaniami technicznymi.
Choć licznik kilometrów w takim wozie z rynku wtórnego może pokazywać solidną liczbę, to duże rozmiary i masa samochodu w połączeniu z mocnym silnikiem to często zbyt duże wyzwanie dla kierowców ze świeżutkim prawem jazdy w kieszeni.
Samochód gotowy do jazdy
Ale wróćmy do tych 18-latków, którzy mają zamożnych rodziców lub chrzestnych. Co przemawia za nowiutkim i pachnącym autem z salonu? To proste – samochód rzadziej się psuje i nie wymaga częstych, z reguły również kosztownych napraw. Tylko lać paliwo i jeździć, a pieniądze na obowiązkowe przeglądy… „wyciągać” od rodziny.
Korzyść z nowego samochodu to także bezpieczeństwo. Nowoczesne systemy pomogą początkującym kierowcom, a poduszki powietrzne na pewno odpalą w razie wypadku.
Rynek pierwotny
Fiat Panda

Pandę z silnikiem 1,2 można kupić za 31 400. zł. Auto w wersji Fresh jest całkiem nieźle wyposażone, brak mu tylko klimatyzacji.
Skoda Citigo

Najtańsza propozycja Skody to trzydrzwiowy model Citigo. Prezent oznacza wydatek 35,5 tys, zł. Autko ma litrowy silnik i spartańskie wyposażenie, ale na pewno jazda nim sprawi dużo przyjemności.
Kia Picanto

Kia Picanto to także samochód, który może się podobać. Auto z litrowym silnikiem benzynowym i 69 końmi kosztuje jedyne 34 700 zł. Ten sam model, ale z fabrycznie montowaną instalacją gazową, możemy mieć za 39 200 zł. Koreański maluch ma przednie i boczne poduszki powietrzne, system ABS, centralny zamek, alarm i komputer pokładowy.
Ford Ka

Zasłużonym zainteresowaniem klientów w dalszym ciągu cieszy się Ford Ka. Na ten wciąż dobrze prezentujący się samochód wystarczy 30 000 zł. Tyle kosztuje auto w wersji Trend, wyposażone m.in. w ABS, EBA, EBD, przednie i boczne poduszki powietrzne, immobiliser, a nawet halogeny. Pod maską Ka ukrywa silnik 1,2 o mocy 69 KM.
Rynek Wtórny
Fiat Punto

Już za 2-3 tys. zł można znaleźć Fiata Punto z 1994 roku – z benzynowym silnikiem 1,2 i niewielkim przebiegiem. Lepiej jednak zapłacić nieco więcej (ok. 9 tys. zł) i kupić znacznie nowszego Fiata, np. z 2004 roku. Dodatki? Niezły wygląd i klimatyzacja.
Opel Corsa

Preferujący niemiecką solidność mogą zastanowić się nad Corsą z drugiej ręki. Mając ok. 12 tys. zł, można pozwolić sobie na wóz z 2005 roku z klimatyzacją i niewielkim przebiegiem. Dynamiczny i bardzo ekonomiczny silnik 1,2 zapewni duży komfort jazdy przy dość niskim spalaniu.
Honda Civic

Około 15 tys. zł trzeba przygotować na jeden z najbardziej niezawodnych samochodów na rynku wtórnym. Honda słynie przede wszystkim ze świetnych silników i zawieszenia. Civic to samochód większy niż dwie poprzednie propozycje, a więc bardziej komfortowy i bezpieczniejszy.
Volkswagen Golf

A może nieśmiertelny niemiecki przebój? Rozsądnym zakupem wydaje się być dobrze utrzymany Golf z silnikiem 1,6 litra. Pojeździ jeszcze długo nawet z niemałym przebiegiem. Ma wszystko, czego potrzeba współczesnemu kierowcy, włącznie z klimatyzacją. Atutem VW Golfa jest ocynkowane, odporne na korozję nadwozie oraz niezawodny układ napędowy.
Citroen C1 lub Peugeot 107

Za Citroena C1 z litrową, trzycylindrową jednostką dobry wujek osiemnastolatka zapłaci na rynku wtórnym około 7 tys zł. 68-konny silnik, zbudowany we współpracy z Toyotą i Peugeotem, zapewnia niezłe osiągi. Ale coś za coś: wnętrze C1 prezentuje się kiepsko. Nieco drożej „chodzą” bliźniaki C1-ki, czyli Peugeoty 107.
Peugeot 206

Na koniec zostawiliśmy jeden z najpopularniejszych modeli na rynku samochodów używanych. To oczywiście (wyprodukowany w zawrotnej ilości egzemplarzy, o czym świadczy liczba tych aut na polskich ulicach) Peugeot 206.
Auto z 2004 roku można kupić już za 8-9 tysięcy. Dość łatwo jest znaleźć egzemplarz wyposażony w solidny, benzynowy silnik 1,4 z rozsądnym przebiegiem. Jak większość „francuzów” dostępnych na polskim rynku, oferuje poduszki powietrzne, immobiliser, ABS, wspomaganie kierownicy i klimatyzację. W przypadku 206-ki warto rozważyć także zakup diesla. Silniki tej marki uchodzą za jedne z najlepszych na rynku i bez większych problemów potrafią przejechać 300-400 tys. kilometrów bez większego remontu
Dla nastolatka czy dla dojrzałego Pana, zawsze warto skorzystać z pomocy doradcy 🙂