Wymiana oleju silnikowego to konieczność, bez której nasz samochód szybko odmówi nam posłuszeństwa. Czynność tę może wykonać za nas warsztat, ale bezproblemowo możemy też dokonać wymiany sami. Przed przystąpieniem do prac powinniśmy zastanowić się jednak, co zrobimy ze zużytym olejem?
Przede wszystkim musimy pamiętać, że poza dbaniem o środowisko do pewnych rzeczy zobowiązuje nas prawo. Zacznijmy od samej czynności wymiany oleju silnikowego.
Nie wszędzie możemy wymieniać olej
To ważna uwaga! Zakazana jest wymiana oleju np. na publicznym parkingu. Może narazić nas to na mandat. Do przeprowadzenia tej mało skomplikowanej czynności warto przygotować sobie garaż (swój lub znajomego) albo podjechać na przeznaczony do tego kanał samochodowy.
Gdy już wybraliśmy miejsce, możemy zabrać się za wymianę. Musimy uważać przy tym, aby olej nie wylał się na glebę. Po pierwsze – to bardzo toksyczna substancja, która powoduje spore szkody w przyrodzie. Nawet jego minimalna ilość może zatruć wodę!
Po drugie, wyciek płynu eksploatacyjnego auta (nie tylko oleju!) „skazuje nas” na sporą karę – okazuje się, że może nas to kosztować nawet 1500 złotych. Przy okazji, jeżeli służby uznają, że wyciek wynika też z uszkodzonego auta, mogą zabrać nam dowód rejestracyjny.
Co zrobić ze zużytym olejem?
Powyższe pytanie zadaje sobie wielu kierowców. Olej z filtrem można spalić, ale tylko w specjalnie przygotowanych do tego piecach, wyposażonych w odpowiednią technologię. Palenie w tradycyjnym piecu – jakby inaczej – naraża nas na karę i przy okazji zatrucie środowiska.
Zużyty olej możemy składować w odpowiednich pojemnikach. Jeżeli mamy możliwość, to polecamy do takiego składowania spore, metalowe beczki. Gdy już zbierzemy pełną, płyn można oddać np. na stację paliw.
Inna możliwość to oddanie zużytego oleju do punktu sprzedaży smarów. Tu pamiętajmy, że takie sklepy nie mają obowiązku przyjmowania od nas odpadu, a zależy to tylko od ich dobrej woli. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup w danym miejscu nowego płynu – to na pewno ułatwi „negocjacje” z punktem.
Kolejnym rozwiązaniem jest przekazanie przepracowanego oleju do specjalnej stacji zajmującej się utylizacją takich odpadów. W Polsce jest ich sześć.
Wymiana oleju w warsztacie
Tu sytuacja jest zdecydowanie prostsza, ale tylko w przypadku wymiany w danym zakładzie. Ten ma obowiązek odpowiedniej utylizacji i pozbycia się odpadów, a czynności te spadają na jego pracowników. Klient warsztatu nie musi się martwić o szkodliwe dla środowiska auto-śmieci. Z pewnością warto rozważyć wymianę oleju przez punkt naprawy pojazdów, gdy nie mamy miejsca na samodzielną wymianę i składowanie odpadów, a skupy są od nas bardzo oddalone.
Uwaga! Warsztat nie musi przyjmować od nas zużytego oleju, jeżeli sami dokonaliśmy wymiany!
Ze względu na dbałość o środowisko nie polecamy też popularnej ostatnio sprzedaży zużytego oleju silnikowego. Zostanie on najprawdopodobniej przerobiony na nielegalne i toksyczne paliwo do pieców.
Bądźmy ekologiczni
Warto przemyśleć, czy nielegalna utylizacja oleju jest dla nas korzystna. Poza tym, że naraża nas na srogie kary, to przy okazji zatruwamy ekosystem i samych siebie. Oleje silnikowe należą do jednych z najmocniej trujących środowisko. Wystarczy, że płyn trafi w nieodpowiednie miejsce, a z głowy będziemy mieli mycie auta, siebie, czy – tu możemy mieć pewność – picie wody z kranu.
Wymiana oleju to nie jest drogi koszt, dlatego mimo wszystko wydaje mi się, że lepiej wymienić olej w warsztacie… Szybko i bezproblemowo 🙂
wlasnie dla tego że wymiana będzie „szybciutko” nie warto robić tego w warsztacie.
Jestem podobnego zdania co poprzednik – wymiana oleju w warsztacie jest dużo sprawniejsza i nie aż taka kosztowna 🙂
Także uważam, że lepiej wymienić olej w dobrym warsztacie;). Po co ryzykować 😉
Ja za wymianę oleju w Junaku 901 50cc płacę 150zł w warsztacie. A za litr porządnego oleju zapłacę ok 50zł i jeszcze mi kapkę zostanie. Ja się na serwisach zawiodłem bo przez całą gwarancję brał mi „lewe powietrze”. Wymienili gaźnik, dalej to samo. Ja już po gwarancji pogrzebałem i wygrzebałem. Oring pod krućcem od strony głowicy wygłądał jakby go myszy obgryzły. Masakra. A na 5 przeglądach gwarancyjnych do tego nie doszli.
Tak tylko jaki to jest dobry warsztat i nie wiesz ci wleją . Ale jak akumulator kupuje to musze zdac stary bo inaczej będę płacił kaucje ale jak olej to hu co z nim zrobic
Za wymianę oleju i filtra w warsztacie płacę 30PLN. Naprawdę szkoda czasu na zastanawianie się gdzie ten olej wywieźć i legalnie zutylizować. A jeśli ktoś się boi „co mi tam warsztat wleje” – wystarczy przywieźć swój olej. Jak mocno się nie ufa warsztatowi – to można go zmienić. Ja zwyczajnie czas wymiany spędzam z mechanikami pod samochodem, ale raczej żeby pooglądać ci tam się psuje niż pilnować 🙂
a co z olejem z kosiarek i traktorków
Olej kupuję za 130 w warsztacie ten sam kosztuje 190, na filtrach ta sama sytuacja.
Z samochodem to wiadomo, najlepiej w warsztacie/aso. Ja mam problem z olejem z kosiarki bo po paru latach kilka słoików już mi się uzbierało i stoi w garażu.
* Olej przyjmują także warsztaty mechaniczne. Warto zatem je tam dowieźć, jeśli ktoś zmienił olej samemu i nie ma gdzie go potem składować.
Z kosiarką do trawy też mam jechać na wymianę oleju. Chyba nie. Powinno się móc oddać gdzieś ten olej bezproblemowo.
A co z olejem z np.z kosiarki
Najlepiej zmieniac olej samemu. Prosta czynnosc i pewnosc wymiany…mechanik ma zawsze z tyłu glowy jak wydymac klienta nawet jesli mowi co innego
Jasne, że łatwiej wymienić olej w warsztacie, a jeśli macie niestandardowy pojazd? To co wtedy?Przecież wymiana oleju to nie tylko samochód, ale także motocykl (często custom), quad którego nikt ze zwykłych mechaników nie chce dotykać, kosiarki, skutery wodne itd.
w warsztacie płacisz 30 zł za wymianę, bo zalewają najtańszym olejem a kasują za srogi. I tu jest zarobek.
Poza tym często zamiast odkręcac osłonę silnika i spuszczac olej wyciągają go przez bagnet zasysajac. Wiadomo że syf zostanie na dnie miski. Potem do niego wlewa sie czysty olej .
Jeśli wymieniać to tylko samemu. Gwarancja jakości wymiany i oleju.
Jak ostatnio oddałem auto na wymianę filtra oleju (tylko filtra bo olej wymieniłem sam a filtra nie udało się odkręcić 😀 ) to jakimś dziwnym trafem brakowalo 2 litry oleju (z czterech)… Nie mam pojęcia jak oni to zrobili… zwłaszcza że filtr jest nad poziomem samego oleju więc nie mogły wyciec…
Wymiana w warsztacie kosztuje grosze, nie trzeba się w to angażować, kupować oleju, filtra etc.
Ale z całego serca to odradzam, pracowałem w aso, w niezależnych warsztatach, wiecie jaka jest szansa że będzie zalany olej za który zapłaciliście? Żadna, najtańsze co istnieje. A jaka jest szansa że w ogóle olej zostanie zmieniony? 50/50 zależy gdzie traficie, często jest to dolewka i przetarcie filtra szmatką. Jak sam sobie go nie zmienisz to szanse umiarkowane że będzie zmieniony.
Warsztaty mają umowy na odbiór wszelkiego zużytego oleju. Tym bardziej, że jest tego sporo, to nie mają z tym problemu. Kiedyś za czasów PO jeździły firmy i odbierały zużyte oleje od prywatnych gospodarstw, teraz za PiS już tego nie ma, ani razu nikt nie jeździł, a już kilka lat minęło-dziękuję pis za to jak jest.
A olej oddaj do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów. Każda gmina ma taki punkt.
Kilka litrów oleju zużytego przyjmą bez problemów.
To jest właśnie Polska i jej realia. Z jednej strony państwo chce aby obywatel troszczył się o środowisko co jest zupełnie zrozumiałe a z drugiej strony nie daje mu wielu możliwości aby mógł temu sprostać. Inne kraje europy i nie tylko w trosce o środowisko przyjmują zużyte oleje i płyny eksploatacyjne pojazdów na stacjach paliw i w warsztatach samochodowych bez żadnych opłat.
Tym samym nawet nieświadomy obywatel wie gdzie może za darmo przekazać takie płyny a nie szuka sposobu na zaoszczędzenie pieniędzy i wylewanie w lasach albo przydomowych ogródkach lub tez prosto do ścieków kanalizacyjnych. Koniec końców warsztaty też przekazują zużyte oleje dalej, nie wiem czy coś za to płacą czy może dostają za to pieniądze. Mniejsza z tym. Mam tylko na myśli to że co roku nielegalnie utylizuje się tysiące litrów zużytych olei i płynów które mogły by trafić do ponownej rerafinacji . Ale tym powinny zająć się instytucje które zostały do tych celów przez nas powołane. Tymczasem jest jak jest i nie sądzę że szybko się to zmieni a tymczasem traci na tym środowisko i oczywiście my.
Pozdrawiam